Skąd mam brać siły do życia?!

14 grudnia, 2020 / Mateusz

Tytułowe pytanie zadajemy sobie coraz częściej, a perspektyw na zmiany najczęściej brak. Zamknięci w machinie obowiązków, codziennych stresów, frustracji i pospiechu zaczynamy nie tylko funkcjonować, ale także myśleć jak roboty. Poświęcamy się pracy, dzieciom, domowi, rozwojowi, od czasu do czasu wyłuskując czas na szybką kawę ze znajomym czy odświętne wyjście do restauracji. Funkcjonowanie w ciągłym niedoczasie dotyczy większości z nas, a w takiej atmosferze ciężko o życie pełne satysfakcji. Jak to zmienić?


Nikt nie zrobi tego lepiej niż ja

Początki tego procesu bywają niewinne. Zajmujesz się domem, więc nie chcesz przeszkadzać odpoczywającemu partnerowi po pracy, nękając go o pranie. Zresztą… już raz wyprał czarne skarpetki z białymi koszulami i narobił ci tylko większego kłopotu. Dzieci rosną, potrzebują energii, a przecież nie będziesz karmić ich pizzą, więc jedziesz na zakupy, planujesz menu i spędzasz popołudnie przy garnkach. Wszyscy zjedli? Mąż miał ważny telefon, a dzieci lekcje do odrobienia, dlatego pakowanie do zmywarki też przypadło tobie? Klasyka. Smutna klasyka. To oczywiście jeden ze scenariuszy, który w każdym domu może przybierać różne formy i barwy, jednak bez względu na to jest zwiastunem katastrofy emocjonalnej któregoś z członków tego układu.

Kawałek po kawałku poświęcamy się innym kosztem własnej przestrzeni emocjonalnej, rezygnujemy z własnej przyjemności i wygody, bo ktoś o coś nas poprosił. Zatracamy obraz własnego szczęścia, a wspomnienia, gdy odczuwaliśmy satysfakcję z czegoś „własnego” widzimy już jak przez mgłę. Jeśli czujesz, że dopada cię kryzys, to bardzo dobrze – kryzysy są bowiem katalizatorem zmian. A ty ich teraz potrzebujesz najmocniej.

Praca dla managera

Jeśli chcesz odzyskać siły do życia, czas na zmianę stanowiska. Zamiast ciągnięcia trzech etatów jednocześnie, proponujemy ci przebranżowienie się w dyrektora lub managera. Jeśli pracujesz w domu, deleguj obowiązki, rozplanowuj je w czasie i przydzielaj wszystkim członkom rodziny. Raz wykonają je fatalnie, następnym razem nieco lepiej, ale już po kilku tygodniach wejdą we wprawę. Tu masz zadanie specjalne: nikogo nie poprawia, a rozliczaj! Dawaj wskazówki, motywuj, ale w żadnym wypadku nie wyręczaj! Mąż po pracy może zrobić zakupy, a dzieciom minutę zajmie włożone naczyń do zmywarki po kolacji.

Kiedy rozdzielisz już zadania, czas zająć się swoim kalendarzem. Teraz zaplanuj czas tylko dla siebie – dla własnych próżności, przyjemności i wytchnienia. Najlepiej, aby w twoim kalendarzu każdego dnia znalazła się choć jedna rzecz, którą zrobisz w ramach własnej zachcianki. Staraj się, aby raz na jakiś czas były to większe przedsięwzięcia, np. wyjście do kina z koleżanką, impreza z przyjaciółmi czy weekend za miastem.

Złote zasady

 

Jeśli chcesz odzyskać życiową równowagę, musisz trzymać się pewnych zasad. Te, które tu wymienimy należą do podstaw, o które musisz dbać i starać się o ich systematyczne przestrzegać:

sen – śpij przynajmniej 7 godzin dziennie, staraj się wstawać i zasypiać o równych porach, a jeśli miewasz problemy z bezsennością czy permanentnym zmęczeniem, możesz spróbować terapii kołdrą obciążeniową,

odpoczynek to nie siedzenie w telefonie – niestety scrollowanie zdjęć w mediach społecznościowych to nie relaks. Nasze przebodźcowanie zmysły niestety nie radzą sobie z przetwarzaniem takiej ilości informacji, dlatego po kilkunastominutowej sesji jesteśmy przemęczeni i rozdrażnieni, a nie wypoczęci.

ćwiczenia fizyczne – minimum trzy razy w tygodniu wykonuj sesję treningową – joga, bieganie, rozciąganie. Cokolwiek co usprawni twoje ciało.

czytanie książek rozwojowych – samorozwój buduje nasze poczucie pewności siebie oraz wewnętrznej siły. Jeśli nie masz czasu na pochłanianie książek, staraj się czytać choć rozdział w tygodniu.

zdrowa dieta 80/20 – dieta to podstawa funkcjonowania naszego organizmu. Jeśli dostarczamy sobie niezdrowego paliwa, nic dziwnego, że nie mamy sił do życia. Jedzmy w trybie 80 proc. rzeczy zdrowych do 20 proc. naszych zachcianek.