Co robić, gdy negatywnie postrzegamy samych siebie?

27 grudnia, 2019 / Mateusz

Gdy chcemy pracować nad swoją oceną, powinniśmy odpowiedzieć sobie na fundamentalne pytania „Kim jestem?” i „Jak się z tym czuję?”. Niskie poczucie własnej wartości to nic innego jak negatywne postrzeganie siebie i płynące za tym złe samopoczucie. Jak odwrócić swoje myślenie i dlaczego właściwie jesteśmy dla siebie tacy surowi?

Źle się oceniamy najczęściej wtedy, gdy ktoś dotknie i zrani naszą wrażliwość. Zostaliśmy skrytykowani, obrażeni, zawstydzeni czy obwinieni. Nasza wartość w czyiś oczach maleje i automatycznie przekładamy ten mechanizm na siebie samych. Jeśli krytyka otacza nas na co dzień, jeśli bierzemy wszystko co mówią inni do siebie – droga do emocjonalnej autodestrukcji znacznie się skraca. Nie pozwól na to!

Oto lista oznak zaniżonej samooceny:

– ciągłe dążenie do perfekcji lub posiadanie zbyt niskich oczekiwań wobec siebie,

– wyolbrzymianie problemów,

– nawyk rozmyślania o negatywach i ignorowanie sytuacji pozytywnych,

– ciągłe obwinianie i krytykowanie siebie,

– brak energii i motywacji do życia i funkcjonowania,

– niezdecydowanie, stres, napięcie,

– zmęczenie, nieefektywny sen, brak koncentracji,

– unikanie ludzi i sytuacji towarzyskich.

Bądź świadomy swoich emocji. To bardzo ważne, byś – zamiast przyjmować opinie innych za własne – przyjrzał się temu, co uważasz, co ci się podoba i jak ty chcesz postąpić. Poświęcaj również chwilę temu co w danym momencie cię rozzłościło, co spowodowało w tobie smutek czy gniew. Nie staraj się także jak najszybciej pozbywać się tych uczuć. Poprzeżywaj je, daj sobie pozwolenie na żal czy łzy. Staraj się również identyfikować i nazywać dane emocje, które w tobie tkwią.

Wyśpij się. Jeśli jesteśmy już przy badaniach, to naukowcy nie mają wątpliwości. Dobry sen jest gwarancją dobrego nastroju, a wyspani ludzie są zdecydowanie szczęśliwsi niż ci, którzy miewają z nim problemy. Jeśli należysz do tej drugiej grupy, a sen… spędza sen z powiek, pomyśl o zastosowaniu kołdry obciążeniowej zamiast zwykłej. Kołdra sensoryczna (in. obciążeniowa) pobudza receptory wewnątrz ciała i przekazuje pozytywne informacje do mózgu o naszym bezpiecznym położeniu w danym miejscu i czasie. W efekcie nasze ciało produkuje mniej kortyzolu (hormonu stresu) na rzecz serotoniny (hormonu szczęścia), dzięki czemu zasypiamy szybciej, śpimy głębiej i budzimy się wypoczęci. Naprawdę warto spróbować.

Opiekuj się sobą. Postaraj się czasem wcielić w rolę swojego przyjaciela, potraktować się pobłażliwie, pomyśleć z perspektywy kogoś innego. Jeśli czujesz, że potrzebujesz wyjść do ludzi, umów się z kimś. Jeśli chcesz schudnąć kilka kilogramów, zajmij się dietą. Boisz się czegoś? Przyjrzyj się dlaczego i podejmij wyzwanie. Nie spychaj swoich potrzeb na drugi plan.

Zastanów się, w jaki sposób zaniżasz swoją samoocenę. Przypomnij sobie sytuacje, które w ciebie uderzyły, przypomnij sobie dlaczego tak cię to zabolało. Odpowiedz sobie, jakie ponosisz tego konsekwencje dziś i czy oby na pewno jedno drugiego jest warte? Z czego zrezygnowałeś, bo ktoś powiedział coś co zabolało? Zidentyfikuj wszystkie wyzwalacze złej energii i spróbuj je wyeliminować.

Nabieraj dystansu. Kiedy czujesz, że niska samoocena jest jak twój życiowy hamulec, powodujący, że stajesz się coraz bardziej zamknięty i sceptycznie nastawiony do życia czy relacji – zatrzymaj się. Znajdź czas na relaks, spróbuj metod medytacji, weź długą kąpiel czy poczytaj książkę. Choć brzmi to banalnie, naprawdę pomaga – mamy na to badania!