Tajemnice mózgu, czyli dlaczego dziecko zachowuje się tak irracjonalnie?!

22 stycznia, 2021 / Mateusz

Będąc rodzicem z pewnością znasz sytuacje, kiedy dziecko wpada w szał, gdy musicie opuścić plac zabaw lub gdy nadchodzi pora mycia zębów. Wciąż nas dziwi, dlaczego maluch nie chce założyć czapki czy rękawiczek, kiedy na dworze jest mróz lub zjeść pożywnego śniadania (które lubi!) przed wyjściem z domu. Takie sytuacje to prawdziwy test rodzicielskiej negocjacji i sztuka komunikacji! Ale czy w podobnych momentach zastanawiałeś się, skąd bierze się bunt, krzyk i histeria? Jak w tych trudnych emocjach działa dziecięcy mózg i… dlaczego?

Dlaczego ten sprytny i inteligentny pięciolatek nie rozumie tego, co do niego mówimy? Dlaczego zaskakuje nas mądrością w rozwiązywaniu zagadek, a nie pojmuje naszych logicznych argumentów? Chcąc poznać przyczyny takich zależności, należy przeanalizować miejsce, w którym to wszystko się zaczyna, a więc dziecięcy mózg!

 

Dominacja prawej półkuli


Ludzki mózg składa się z wielu części, z których każda jest odpowiedzialna za inne obszary naszego funkcjonowania. Prawa półkula zajmuje się naszymi emocjami i sygnałami niewerbalnymi, a lewa czuwa nad logiką i formułowaniem myśli w zdania. U dzieci, w szczególności tych małych, prawa półkula przez jakiś czas znacząco dominuje nad lewą, co jest nijako rozwiązaniem naszej tytułowej zagadki!

Dlaczego dziecko rzuca się na podłogę w sklepie z zabawkami, gdy musimy z niego wyjść? Otóż ono nie potrafi inaczej – jego prawa półkula jest rozgrzana do czerwoności, a logiczne argumenty do niej nie mają dostępu. Do około trzeciego roku życia dzieci żyją tu i teraz, dlatego tak ciężko jest im opisywać samopoczucie czy stany emocjonalne. Dopiero, gdy pada magiczne „dlaczego” możemy domyślać się, że do gry zaczyna powoli dołączać logiczna półkula lewa.

Mózg ssaczy

Warto zaznaczyć, że w ewolucyjnej drodze dojrzewania człowieka, wykształcił się u nas nie tylko mózg gadzi, odpowiedzialny za instynkty oraz błyskawiczne podejmowanie decyzji ułatwiających przetrwanie. Zostaliśmy wyposażeni także w mózg ssaczy, który ma chronić i kształtować nasze relacje rodzinne oraz dbać o budowanie więzi międzyludzkich.

Tylko spójna i skoordynowana współpraca pomiędzy wszystkimi częściami naszego mózgu pozwala na harmonijny rozwój człowieka – fizyczny i emocjonalny. A według naukowców, na rozwój tej współpracy mają bezpośredni wpływ rodzice i opiekunowie dziecka przez rodzaj doświadczeń, jakie mu zapewniają. Neuroplastyczność naszego mózgu, czyli umiejętność dostosowywania się do zmieniających się warunków, dowodzi, że mózg uczy się na bieżąco, a każde nowe doświadczenie to nowe połączenia między neuronami. A nowe połączenia, to swojego rodzaju „mostki”, dzięki którym możemy rozwijać kolejne umiejętności i pokonywać dotychczasowe granice.

Mózgowa strategia

Aby lepiej zrozumieć postępowanie dziecka i skuteczniej reagować na jego potrzeby, musimy spojrzeć na integrację półkuli lewej i prawej jak na strategię. Czasami w dziecięcym świecie złamany chrupek czy niemożność ułożenia domku z kart przyjmują wymiar tragedii. Jest to moment, kiedy znów prawa półkula wiedzie prym, jednak dopóki nie odpowiemy na potrzeby właśnie tej części mózgu, dopóty żadne logiczne argumenty nie zostaną dopuszczone do głosu. Łączność i przełączenie to sposób na nawiązanie kontaktu z dzieckiem, którym targają silne emocje – odzwierciedlanie uczuć dziecka, werbalne i niewerbalne dostrojenie się do niego tak, aby nawiązać do jego prawej, emocjonalnej półkuli.

Dopiero, gdy okiełznamy emocjonalną stronę dziecka, a ono samo zacznie odzyskiwać równowagę, możemy zacząć przytaczać logiczne argumenty i objaśnienia sytuacji, np. „Twoja młodsza siostra jeszcze jest za mała żeby zrozumieć, że nie można zabierać nieswoich rzeczy. Jak myślisz, co możemy w tej sytuacji zrobić?”.